Kilka lat temu bardzo kontrowersyjnym tematem było przywrócenie do polskich szkół jednolitego stroju dla wszystkich uczniów, czyli mundurków. Wówczas ów pomysł miał zarówno zwolenników, jak i przeciwników.
POLECAMY: |
|
|
|
|
|
Większość zwolenników tego pomysłu stanowili rodzice, natomiast uczniowie stanowili większość sprzeciwiającą się temu pomysłowi.
Mimo podzielonych zdań mundurki i tak wprowadzono, ale tylko do szkół podstawowych, gdzie u uczniów w takim wieku (szczególnie z najmłodszych klas) jeszcze nie obserwuje się "rewii mody". Tam gdzie najbardziej mundurki były potrzebne, czyli w gimnazjum i szkołach średnich, nie wprowadzono ich.
Obecnie w szkołach, szczególnie w dużych miastach, panuje tzw. rewia mody. Osoba, która ubiera się niemodnie jest uważana za gorszą od innych i z tego powodu często jest dyskryminowana przez swoich rówieśników. Taka osoba może być też szykanowana lub obrzucana wyzwiskami przez kolegów z powodu niemodnego stroju.
Takie zachowania szczególnie można zaobserwować w gimnazjum i szkołach ponadgimnazjalnych, w których dorastający uczniowie starają się, ubiorem, sposobem bycia oraz zachowaniem, zwrócić na siebie uwagę innych osobników, szczególnie płci przeciwnej.Gorzej ubrane osoby są uważane za flejtuchów, biedotę itd.
Młode dziewczyny zaczynają się malować w wieku 13, 14 lat, a niektóre nawet wcześniej. Ubierają się do szkoły w krótkie spódnice i bluzki z głębokimi dekoltami, niezależnie od pory roku. Noszą buty na wysokim obcasie, farbują włosy. Robią wszystko, by dobrze wyglądać i podobać się chłopcom oraz wyglądać na starsze niż są w rzeczywistości. Nastolatki często też naśladują styl ubierania się swojej ulubionej gwiazdy. Ubierają się podobnie jak ona i podobnie malują.
W przypadku chłopców jest podobnie. Także chcą dobrze wyglądać, by podobać się dziewczynom. Stawiają sobie włosy na żel, noszą firmową odzież. Niektórzy również próbują upodobnić się do swoich idoli, podobnie jak dziewczęta. Nauczyciele nie zawsze akceptują to, że niektórzy uczniowie ubierają się do szkoły zbyt wyzywająco lub prowokacyjnie.
Niestety na tym polu są bezradni. Mogą upomnieć jedną czy drugą uczennicę, by nosiła dłuższe spódnice albo malowała się delikatniej, jednak rzadko kiedy daje to jakiś efekt, a przecież za nieodpowiedni strój czy makijaż nie można nikogo ze szkoły wyrzucić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz