Podczas ostatniego festiwalu filmowego w Gdyni, najjaśniejszą gwiazdą była oczywiści Alicja Bachleda-Curuś, która specjalnie przyjechała do Polski ze swojego nowego domu w Los Angeles.
Podczas głównego wieczoru miała na sobie kreację z nowej kolekcji Macieja Zienia i choć na festiwalu pełniła tylko rolę jurora, to i tak zdominowała wszystkie polskie aktorki. Inne gwiazdy ubrały się również w kreacje od polskich projektantów, np. od Natalii Jaroszewskiej czy Gosi Baczyńskiej. Do sukienek polskie aktorki lubią dodawać oryginalne dodatki, jak np. kolia z kolekcji Swarovskiego lub buty na wysokim obcasie od Christiana Louboutina. Do tego czarne rajstopy, wspaniała torebka i już można pozować do fotoreporterów. Panowie na 35. Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni nie zachwycili oryginalnością. Wszyscy tradycyjni ubrani w eleganckie garnitury, nie wyróżniali się szczególnie z tłumu. Uwagę wszystkich zwróciła filmowa para Chopinowska, czyli Danuta Stenka i Piotr Adamczyk ubrani w eleganckie stroje z melonikami, laską, a do tego białe rękawiczki, krawat i czarne rajstopy. Prezentowali oczywiście swoich filmowych bohaterów sprzed lat, czyli George Sand i Fryderyka Chopina. Jeśli chodzi o Alicję Bachledę-Curuś, to jako jury nie musiała przebierać się w drogie stroje. Na festiwalu zwykle pojawiała się w jeansach lub za dużych swetrach, by przykryć jej chude ciało. Na galę przyszła ubrana tylko w długą do ziemi sukienkę od Macieja Zienia. Jednak bardziej zainteresowało wszystkich nie jej kreacja, lecz obstawa ochroniarzy, specjalnie zamówionych przez Collina Farella.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz